Piątkowy poranek ;)

Witam Was ponownie dziewczyny :)
Jako, że wakacje dobiegają już końca to zostały mi ostatnie dni wolności bez szkoły, książek, sprawdzianów itd. Ostatni rok nauki w liceum podejrzewam, ze będzie dość ciężki przez przygotowania do matury, dlatego też w te ostatni dni ładuję akumulatory. Z tego też względu zrobiłam sobie dzisiaj "dzień dla siebie". Zawsze tak nazywam dzień, w którym robię peeling, maseczkę i wiele wiele innych rzeczy dla mojego ciała w jednym dniu. Zrobiłam sobie dzisiaj peeling, o którym pisałam we wczorajszym poście z zakupami. Zapach fantastyczny, ale jakoś mam mieszane uczucia co do tego peelingu, ale o tym innym razem ;) W połączeniu z czekoladowym żelem po takim domowym zabiegu aż chce się "spróbować" tych kosmetyków, choć wiemy, ze to niemożliwe :(

Zrobiłam sobie dzisiaj także bardzo fajny make up (fotki na samym dole) z wykorzystaniem wczorajszych nowych zakupów z kolorówki. Puder fiksujący to strzał w dziesiątkę, pierwsze wrażenie na prawdę super, pigment to także super sprawa, nadał mojemu oku trochę blasku i świetlistości (na zdjęciach niestety tego nie widać, przez mój za słaby do tego typu zdjęć aparat :<) Pędzelek do cieni to także pozytywne wrażenia.

 Teraz zastanawiam się nad tym, czy nie kupić eyelinera z Wibo w kolorze niebieskim? Wiem, że lato niestety się kończy, a takich kolorów używa sie raczej w lato, ale tak bardzo podoba mi się jego kolor. Myślę, ze jest tak samo dobry jak ten czarny. Blondynki i posiadaczki niebieskiego koloru oczu wyglądają w takiej niebieskiej kresce fantastycznie. Tylko czy niebieski pasuje do mojego zielonego koloru oczu (na ostatnim zdjęciu najlepiej widać) oraz do moich brązowych włosów. Jak myślicie dziewczyny, dobrze to będzie wyglądać? 

Ściskam Was serdecznie i czekam na Wasze odpowiedzi ;)

(na zdjęciu trochę wygląda jakbym miała zeza, ale uprzedzam, że nie mam ;P)