wtorek, 25 września 2012

Pigment KOBO

Cześć kobietki! :) Dzisiaj kilka słów na temat  pigmentu KOBO w kolorze 502 MISTY ROSE.



 




Producent podaje na opakowaniu jedynie krótką informację: intensywne i trwałe perły sypkie znakomicie przylegają do skóry. Bardzo wydajne w użyciu.

Kilka słów ode mnie:  Produkt rzeczywiście jest wydajny. Stosuję go już jakiś czas, a jego zużycie jest niewidoczne. Czy znakomicie przylega do skóry? Może nie do końca się z tym zgodzę. Trzyma się naprawdę długo, ale na pewno nie cały dzień. Pod koniec dnia zaczyna już znikać z powieki lub miejsc, w którym go nałożyłyśmy, jest po prostu mniej widoczny. Co do odcienia to nie mam zarzutu. Ma bardzo ładny błyszczący kolor wpadający w odcienie różu. Zaletą tego produktu jest na pewno jego uniwersalność, ponieważ możemy go stosować na wiele sposobów. Ja stosuję jedynie na powieki i na kości policzkowe- fajnie zastępuje rozświetlacz.
Minusem dla mnie jest jedynie to, że przy korzystaniu z tego produktu jest on wszędzie oraz jego opakowanie, które ciężko się odkręca i zakręca.


Poniżej macie zdjęcia jak wygląda na ręku. Niestety nie udało mi się uchwycić jego bardzo ładnego efektu, ale widać, że produkt bardzo ładnie się mieni i rozświetla skórę. (Zachęcam do powiększenia zdjęć) 


Zdjęcie z fleszem:




Zdjęcie bez flesza:


Końcowa ocena: 4/5. Ceny dokładnie nie pamiętam, ale koszt tej serii to coś w granicach 6-7 zł :)

Używacie pigmentów? Może macie jakiś godny polecenia? Czekam na Wasze komentarze :) 
Ściskam Was i do następnego :)



***

Zapowiedź: Zapraszam Was na następny post, który już się tworzy. Przedstawię Wam mojego kompana w walce z trądzikiem. Post już jutro! :)

5 komentarzy:

  1. Kobo to jedna z najlepszych firm jeśli chodzi o cienie, jak dla mnie bije inglota na łopaty :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mogliby jedynie zmienić opakowanie na lepsze wtedy by mieli ode mnie 5 ;)

      Usuń
  2. nie używam bo właśnie strasznie denerwuje mnie to, że pigment byłby wszędzie dookoła mnie chociaż przyznam się, że bardzo mi się podobają można zawsze z niego zrobić lakier :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomysł z lakierem od zawsze mi się podobał. chyba w końcu będę musiała znaleźć czas i wypróbować ten pomysł samemu :)

      Usuń
  3. pigmentów nigdy nie używałam ale planuje poszerzyć mój zestaw kosmetyków i właśnie szukam inspiracji :D fajnie rozświetla i cena zachęcająca :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za każdy komentarz. Wasze zdanie jest dla mnie bardzo ważne :)