Hej! Po dłuuższej przerwie- już jestem ;) Teraz mam nadzieję, że będę już częściej.
Dzisiaj chciałam Wam napisać kilka słów o serum na końcówki Pantene.
Serum to jest przeznaczone do włosów normalnych. Zdaniem producenta ma ona scalić nam rozdwajające się końcówki. Ale czy to możliwe? Oczywiście, że nie. Nie ma szans na odbudowanie, czy też sklejenie rozdwojonej już końcówki. Możemy jedynie je zabezpieczać przed tym efektem ubocznym naszych codziennych stylizacji włosów. Jak? Ano właśnie przez wszelkiego rodzaju sera do włosów, oleje, maski itp.
Dziś o jednym z nich, czyli serum, które okazało się dla mnie ogromną porażką. Wiadomo, skład napakowany sylikonami, ale w sumie o to chodzi w serum. Ma zabezpieczać, więc silikony jak najbardziej są potrzebne. Po przeczytaniu na jakimś blogu pochwalnej recenzji stwierdziłam, że spróbuję, bo skończyłam akurat wtedy moje serum z Avonu. Kupiłam i rozczarowałam się, już po pierwszym użyciu. Być może moje włosy na nie tak reagują, ale zamiast wygładzić się po takiej formule, one jeszcze bardziej się puszyły. Winić można chyba przede wszystkim alkohol w składzie, którego jest tak dużo, że po aplikacji produktu na rękę pompką śmierdzi tym alkoholem z daleka. Nie oczekiwałam cudów, ale nie spodziewałam się też tak beznadziejnego efektu.
Kosztuje ok. 18 zł. Więc jak na takie drogeryjne serum ze średniej półki to cena też jest średnia.
A Wy miałyście to serum? Jak się u Was sprawdza/ło?
M.
Ja kupiłam sobie ostatnio olejek arganowy z mariona :>
OdpowiedzUsuńteż się nad nim zastanawiałam, ale w końcu zdecydowałam się na zakup jedwabiu z Mariona ;)
UsuńMam serum z Avon z olejkiem arganowym i bardzo lubię. Na to też się czaiłam, ale jednak nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńdo polski wybieram sie niedlugo wiec kupie to serum; ostatnio meczylam serum z joanny i sie nie spr :/
OdpowiedzUsuńSlyszałam wiele negatywnych opinii ogólnie o całej tej serii z Pantene:(
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam, ale będę omijać z daleka :/
OdpowiedzUsuńCzaiłam się na to serum, ale ostatecznie z moimi końcówkami poradziła sobie maska z Kallosa, więc dobrze, że tak wyszło ;)
OdpowiedzUsuńmam go, ale używam sporadycznie, tylko gdy włosy bardzo mi się puszą. Scalić to on nic nie scali ;p
OdpowiedzUsuńa u mnie puszą się po nim jeszcze bardziej. :< paradoks.
UsuńCzego to producenci nie wymyślą :)
OdpowiedzUsuńCiesze się że trafiłam na ta recenzję bo szczerze zastanawiałam się nad zakupem tego produktu a tu się okazuje że się nie sprawdza
OdpowiedzUsuńCzęsto tak jest że jednemu produkt zupełnie nie leży, a inny jest zachwycony, to wszystko zależy od upodobań...:)
OdpowiedzUsuń