Hej dziewczyny :) Przedwczoraj pojawiła sie recenzja szminki, a dziś czas na cienie i to dwie małe paletki. Jako, ze tego typu kosmetyków nie trzeba długo testować, żeby wiedzieć, czy produkt jest dobry, czy nie postanowiłam jak najszybciej podzielić się z Wami moją opinią ;)
Oba produkty zapakowane są w czarne, plastikowe, eleganckie opakowania z logo i lusterkiem, za co maja duży plus :)
Poczwórne cienie w kolorach typowo jesiennych. Paletka "Attraction".
Druga mniejsza paletka to cienie do typowego smoky eyes. Uważam, ze takich bazowych cieni nigdy za wiele, dlatego też "Onyx Quartz" też znalazł sie w moim zamówieniu.
Jeśli chodzi o poręczność to mniejsza paletka zdecydowanie wygrywa. Zmieści się w każdej małej kosmetyczce, a dodatkowo pod cieniami wysuwa się "szufladka" z aplikatorem do cieni.
Jeśli chodzi o kolory to zdecydowanie wygrywa paletka z 4 cieniami, ale gorzej jest z ich trwałością, a właściwie tym jak zachowują się na powiece. Kolor owszem utrzymuje sie cały dzień, ale malując sie rano zauważyłam, że po południu cienie się zaczynają osiadać w załamaniu powieki, a tego być nie powinno, bo cienie powinny przetrwać na naszym oku cały dzień. Nie wygląda to ładnie.
Tego efektu w paletce z 3 cieniami nie zauważyłam. Cienie bezproblemowo przetrwają na powiece cały dzień. Kolory są dużo bardziej wyraziste i napigmentowane niż w poprzedniej paletce, bo np. w poczwórnej palecie jasny kolor jest praktycznie niewidoczny, co zobaczycie na zdjęciach, ale za to idealnie przez to nadaje się pod łuk brwiowy.
Tutaj macie pokazane dokładniej kolory: (powiększcie zdjęcia :))
Osobiście mi przypadła do gustu paletka z 3 cieniami do smoky eyes. Jak dla mnie ma same plusy. Zaczynając od poręcznego opakowania, a kończąc na trwałości cieni, dlatego mogę Wam ją z czystym sumieniem polecić :) No i cienie z trio są jak dla mnie idealne do konturowania brwi, zatem mam produkt 2w1 :) Dodam jeszcze na koniec, że cienie w pierwszej paletce są bardziej perlowe niż w tym trio :)
A może Wy macie podobne cienie z Avon? Jak u Was sie spisują? Czekam na Wasze opinie :)
###
Na koniec chciałam Wam sie jeszcze pochwalić, że podjęłam moje pierwsze współprace. Dzisiaj otrzymałam do testowania matującą bazę pod makijaż firmy Mariza od Pana Mateusza. Kosmetyki Mariza do obejrzenia i zamówienia na stronie: www.e-mariza.pl
Otrzymałam także jakieś pół godziny temu maila od Pani Kasi. Przesyłka jest juz wysłana i w ramach współpracy z "Magazynem Energy" będę miała przyjemność testowania ziołowych szamponów firmy Pollena Eva. Kosmetyki dostępne na: www.pollenaewa.com.pl
A Magazyn możecie znaleźć pod linkiem: www.magazynenergy.pl
Tyle na dziś, buziaki. M.
xoxox
ja ogólnie nie przepadam za Avonem, ale te trio cieni ostatnio też zwróciło moją uwagę :) chyba przez makijaż nimi wykonany w katalogu. Ale raczej się tymi zdjeciami nie sugeruję bo są na maksa obrobione programami... Na żywo te cienie mi się tak nie podobają
OdpowiedzUsuńteż mnie skusiły te super zdjęcia i tak oto jestem "bogatsza" o dwie paletki cieni :P ale co do trio to nie żałuję zakupu, bo jestem z nich zadowolona :)
UsuńMiałam kiedyś zestaw zieleni (dawno dawno temu) i pamietam, że były mocno napigmentowane :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci Współpracy ;]
moja mama ma zestaw fioletów i daja naprawdę mocny kolor, pewnie tak jak te zielenie :)
Usuńdziękuję :)
Ja tam się nigdy nie umiałam porządnie, ładnie umalować, ale to pewnie kwestia wprawy :)
OdpowiedzUsuńz czasem wszystkiego da radę się nauczyć :)
UsuńNie kupuję kosmetyków Avonu, bo testują je na zwierzętach. Natomiast co do trwałości właśnie mile mnie zaskoczyły cienie z Essence.
OdpowiedzUsuńGratuluję rozwoju bloga!
poważnie?! nie miałam zielonego pojęcia, że są testowane na zwierzętach. Avon zawsze zapewnia, że kosmetyki te nie są na nich testowane. jestem w totalnym szoku, ale to widać, jak wiele się od Was uczę. :)
Usuńcienie z Essence też bardzo lubię.
dziękuję :)
Też tak kiedyś myślałam, własnie przez te zapewnienia i kupowałam ich produkty, myśląc, że są OK i w ogóle. Więc podpadli mi i mają u mnie wielki minus, kiedy się okazało, że jednak testują nadal.
UsuńCiągle są tu:
http://www.peta.org/living/beauty-and-personal-care/companies/search.aspx?Testing=1&Range=1
Nawet nie na liście firm, które planują zmiany w tej sprawie. :-(
Aha, nie chciałam się Ciebie czepić, czy coś, że to masz, po prostu tak napisałam informacyjnie, bo masz fajny blog i widzę, że idziesz też w kierunku kosmetyków naturalnych, itp. :-)
kurczę, naprawdę jestem w szoku. ale dziękuję Ci bardzo za tę informację. chyba będę musiała ograniczyć zakupy w Avon... niestety bez kilku z nich się nie obędę.
Usuńi dziękuję za miłe słowa dot. bloga :)
JA mam bazę z marizy , ta samą i na 90% sadzę, że będziesz zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńDaj znać co o niej sądzisz:)