Hej wszystkim ;) Dzisiaj chciałam napisać Wam parę słów o bazie matującej pod makijaż firmy Mariza, którą otrzymałam w ramach współpracy z Panem Mateuszem z firmy Mariza. Nie wpłynie to jednak na moją ocenę tego produktu. Od jutra czekają mnie próbne matury, ale jednak znalazłam czas, żeby Wam w końcu o niej napisać. Jak to dobrze, że od miesiąca mm zrobione zdjęcia do tego postu ;P
Baza matująca, a więc przeznaczona do cery tłustej lub mieszanej. Jak sprawdziła się u mnie?
Tak jak producent określił baza ma satynową formułę. Naprawdę fantastycznie się rozprowadza i pozostawia skórę twarzy bardzo gładką, idealną pod makijaż. Matuje cerę to jest fakt, nie patrzyłam jednak na zegarek ile godzin ten efekt trwał, ale muszę jej przyznać jedno: MAKIJAŻ PRZETRWAŁ SOBOTNIĄ IMPREZĘ. Z czego oczywiście ogromnie się cieszę. Pod koniec dokonałam jedynie małej poprawki pudrem w kamieniu, ale jestem pod ogromnym wrażeniem, że tak mało znana marka zachwyciła mnie tak dobrym produktem. Od dawna szukałam takiego produktu i teraz znalazłam ;) Baza świetnie wygładza skórę i co ważne- przy jej używaniu nie tworzy się efekt maski. Mi wystarcza jedna pompka, czasem dwie, żeby rozprowadzić produkt na całej twarzy, a więc kosmetyk jest bardzo wydajny. Opakowanie też bardzo na plus, bo oprócz wygodnej w używaniu pompki ma jeszcze szklaną buteleczkę i solidne zamknięcie. No i oczywiście jedna z ważniejszych kwestii- nie był testowany na zwierzętach. Niestety zmieniam kwestie pielęgnacji skóry (szczegóły już niebawem) i nie będę mogła używać tego produktu dość często, bo od tygodnia nie używam podkładu, ale na imprezy ta baza będzie moim must have!
A Wy miałyście ten produkt? A może macie swoje sprawdzone bazy? Czekam na Wasze komentarze. Pozdrawiam Was cieplutko :)
M.
Słońce, a ona jest na bazie silikonu czy czegoś innego ?
OdpowiedzUsuńniestety tak. na pierwszym miejscu jest już cyclopentasiloxane, ale nie jest on komadogenny. raz na jakis czas nie zaszkodzi, bo tego typu produktów na co dzień nie używam. oprócz tego w połowie składu zawiera parabeny, ale na szczęście wszystko było ok. żadnej reakcji skórnej :)
UsuńJak zdenkuję swoje dwie obecne bazy to może zamówię tą :) Bo temat zmatowienia u mnie również jak najbardziej na czasie ;]
OdpowiedzUsuńw takim razie warto wypróbować tę z Marizy, bo daje radę :)
UsuńBazy użyłam tylko w dniu ślubu i na wielkie wyjścia :) z marizy nigdy nie miałam za to mam z dax i nie wiem kiedy uda mi sie ja skończyć ;)
OdpowiedzUsuńja bazy też często nie używam,więc ta z pewnością posłuży mi dosyć długo mimo swojej małej pojemności :) w dodatku jest baaaaardzo wydajna :)
UsuńMa ciekawa konsystencję, nigdy nie używałam takiej bazy.
OdpowiedzUsuńWydajna i świetnie matuje. na mojej tłuste cerze, a do tego strasznie wrażliwej idealnie się sprawdza !
OdpowiedzUsuń