wtorek, 11 grudnia 2012

Odżywka w sprayu DOVE-recenzja

Witam Was serdecznie :)
Dzisiaj chciałam Wam napisać o dwufazowej odżywce w sprayu Dove nourishing oil care. Obiecywałam tę recenzję już wcześniej, ale chciałam być pewna, że za bardzo jej nie przechwalę, dlatego dodaję recenzję dopiero teraz, kiedy odżywki zostało mi na 1-2 użycia. Kupując tę odżywkę kierowałam się głównie tym, żeby dzięki niej łatwiej rozczesywały mi się włosy. Mam włosy kręcone (ale już niedługo! bo zamówiłam sobie zabieg keratynowy na włosy, ale o tym napiszę z pewnością jeszcze na blogu ;)) i trudno je rozczesać po umyciu. Strasznie się plączą i przez to rozczesywanie ich po umyciu dużo ich tracę... Jak zbawienie przyszła mi ta odżywka. Etykieta oczywiście zachęcająca, pierwsze efekty też. Trochę się zawiodłam jak zaczęłam wnikać w skład, ale pomyślałam sobie, że nasze włosy w końcu lubią silikony, a te tutaj aż takie straszne chyba nie są. Wrzuciłam do koszyka i tak też używałam jej przez ok. półtora miesiąca. Tyle tym długim słowem wstępu, przechodzimy do konkretów :)





Obietnice: 

Zawiera lekkie olejki, które nawilżają i sprawiają, że włosy są gładkie oraz łatwo się rozczesują.
Nowa odżywka w sprayu Dove to pierwsza odżywka, która działa dwu-warstwowo:
- pierwsza warstwa zawiera Fiber Actives, które wnikają głęboko w strukturę włosów odbudowując je od wewnątrz,
- druga warstwa z opatentowanym Micro Moisture Serum, wygładza wszystkie uszkodzenia sprawiając, że włosy są miękkie i łatwe w rozczesywaniu przez cały dzień. Micro Moisture Serum chroni i wzmacnia włosy od cebulek aż po końce.
Odżywka nie obciąży i nie sklei Twoich włosów, nawet w te dni gdy nie masz czasu ich umyć. Możesz jej używać na suche i mokre włosy, zawsze gdy wymagają pielęgnacji.


Brzmi obiecująco,prawda?




Moje wrażenia i efekty: 

Zacznijmy od składu. Na pierwszym miejscu woda. Ok. Dalej trzy silikony. Nie takie straszne jak się wydaje, bo dwa z nich łatwo zmywalne delikatnymi szamponami lub odparowujące z włosa. Nie jest najgorzej. Dalej już tylko wspaniale wyglądające w składzie olejki, które tak producent obiecuje. Dalej detergenty, standard. Dopiero na samym końcu alkohol. Nie jest najgorzej.


Działanie?




Na początku byłam zafascynowana. Pokochałam tę odżywkę. Za działanie, za to, że włosy łatwiej się rozczesywały, za to, że były gładsze i miękkie w dotyku, za to, że pozostawał na nich piękny zapach. Bo odzywka pięknie pachnie! Czy nadal tak jest? Tak, włosy nadal są miękkie i gładkie po niej, pięknie pachną, łatwiej je rozczesać, ale chyba moje włosy już się do niej przyzwyczaiły i nie wyglądają tak pięknie po niej jak było to na początku. Bo sprawiały wrażenie włosów w dobrej kondycji. Może nie powinnam używać jej po każdym myciu, żeby włosy za bardzo sie do niej nie przyzwyczaiły? Tego nie wiem. Myślę, że następnym razem kiedy kupię ten spray będę miała jego jakiś zamiennik i będę używać naprzemiennie. Moje włosy łatwo przyzwyczajają się do różnych produktów. Czasem im wychodzi to na dobre, a czasami wręcz przeciwnie. W tym przypadku chyba za bardzo się przyzwyczaiły.


Podsumowując. Czy polecam i czy kupię ponownie?
Tak, bo to dosyć dobry spray jak na swoją cenę i to, że jest produktem drogeryjnym. To chyba pierwszy produkt Dove, który tak mile mnie zaskoczył. Ale jeśli już kiedyś go kupię ponownie to na pewno będę używać rzadziej lub z jakimś zamiennym produktem, bo to naprawdę przyjemna odżywka, która pozostawia na włosach piękny zapach. Warto wypróbować, krzywdy mi nie zrobiła i nikomu nie powinna zrobić, bo silikony w jej składzie nie są aż takie groźne i ma bardzo miłe olejki w składzie.


Należy jedynie uważać, żeby nie nałozyć jej za dużo, bo może obciążać włosy (jak wszystko zresztą w nadmiarze). Moje włosy ładnie dociążyła i za to jej chwała! No i zapomniałabym dodać, że dzięki niej moje włosy mniej się puszą, więc za to też plus.


Cena ok. 16 zł




A Wy używałyście? Jak się u Was spisała? Może używacie jakichś dobrych odżywek ułatwiających rozczesywanie? Czekam na Wasze komentarze :)
M. 
xoxoxxo

8 komentarzy:

  1. Moje włosy bardzo lubią odżywki tego typu

    OdpowiedzUsuń
  2. ja miałam odżywkę dwufazową w sprayu gliss kur i całkiem ją lubiłam ;) tej z dove jeszcze nie mialam, ale od jakiegoś czasu się nad nią zastanawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja za to zastanawiam się teraz nad gliss kur. kilka lat temu kiedy zaczynałam swoją przygodę z kosmetykami go miałam, ale nie pamiętam jak się sprawował :)

      Usuń
  3. nie miałam tego sprayu
    mam jakiś Isana ale nie przepadam
    u mnie też post włosowy

    OdpowiedzUsuń
  4. O, a ja jeszcze nigdy nie widziałam tej odżywki, jakoś zakochałam się w maskach i praktycznie zrezygnowałam z odżywek w sprayu ;[ No właśnie, może masz ochotę na czarnego GlissKura ? Był używany przeze mnie ale zostało go jeszcze dużo to mogłabym Ci podesłać Kochana :**

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tego produkty ale Twoja recenzja skutecznie kusi;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za każdy komentarz. Wasze zdanie jest dla mnie bardzo ważne :)