piątek, 7 grudnia 2012

Projekt denko [2]

Witam Was serdecznie i na wstępie przepraszam,że mnie tak długo nie było, ale jak chyba większość z nas taki jakiś czas ostatnio nastał, że człowiek na nic nie ma czasu :P

A tymczasem po raz drugi na moim blogu zDENKOwani. Podzielone na dwie części, bo jak robiłam za pierwszym razem zdjęcia to zapomniałam o kilku  rzeczach, które przechowywałam w jednej z kosmetyczek :) Na pierwszym zdjęciu nie ma niestety tych opakowań,o których zapomniałam.


Postanowiłam wprowadzić też pewne zmiany do tego projektu denko. (Zaczerpnęłam z kilku innych blogów. Pomysł bardzo mi sie spodobał, bo post jest wtedy bardziej przejrzysty i można się w nim odnaleźć ;)) Kolorami będę oznaczać, czy:
kupię ponownie
może kupię ponownie
nie kupię ponownie 



Próbki:




 1.Maseczka drożdżowa Soraya- była w porządku, aczkolwiek wiele dobrego na mojej buzi nie zdziałała.
2. Maseczka Bielenda- część z maseczką do zmycia była świetna, ale ta nawilżająca, którą pozostawia się do wchłonięcia kompletnie nie przypadła mi do gustu. Jeśli kupię to tylko ze względu na tę do zmywania. (Na razie i tak nie używam tego typu kosmetyków, bo moja pielęgnacja jak wiecie bardzo się zmieniła, ale w przyszłości do niej wrócę :))
3. Maska oczyszczająca Ziaja- jedna z moich ulubionych maseczek. 
4. Zabieg zmiękczający do stóp Perfecta SPA- fajny produkt, od czasu do czasu fajnie czegoś takiego użyć :) Faktycznie zmiękczył moje stopy i dał im na chwilę odpocząć ;P
5. Peeling drobnoziarnisty DAX- bardzo delikatny peeling. Kiedyś pełnowymiarowy produkt, a teraz od czasu do czasu kupuję saszetkowce ;)
6. Krem nawilżający IWOSTIN do cery mieszanej i tłustej - trudno jest mi powiedziec o tym produkcie po kilku użyciach, ale dość przyjemnie mi się go stosowało. Fajnie nawilżał. 
7.  Peeling kokosowy do ciała Charmine Rose- przefantastyczny! ZAKOCHAŁAM SIĘ W NIM! Jesli tylko będę miała okazję to go kupię, mimo jego dość wysokiej ceny jak na peeling.


Pielęgnacja ciała:



 8. Spray chłodzący po opalaniu Dulgon- robiłam porządki w kosmetykach i natknęłam się na tego złoczyńcę! Nigdy w życiu więcej go nie kupię. Użyłam dwa razy i zamiast pomóc mojej skórze po opalaniu to tylko jej zaszkodził. Skóra była zaczerwieniona i strasznie piekła...
9, 10,11- żele pod prysznic OS- moje ulubione żele pod prysznic, cały czas do nich wracam. Mają cudowne zapachy!
12.   Balsam do ciała Fenjal- dosyć fajny, fajnie nawilżał, pojawił się też w październikowych ulubieńcach, jednak pod koniec używania zapach zaczął być męczący. Ciężko go było też wydobyć pod koniec z butelki.

Pielęgnacja włosów:




13. Szampon jajeczny Barwa Natura- recenzja
14. Odżywka Isana z olejkiem babassu- chętnie bym ją jeszcze kupiła, ale niestety została wycofana... Szkoda, ze tak późno ją wypróbowałam, bo była naprawdę świetna. 
15. Kąpiel odbudowująca włosy Marion- recenzja

    Make up i pielęgnacja twarzy:



16. Krem La Roche-Posay Effaclar duo- znany i przez wielu lubiany jednak na mojej twarzy cudów nie zdziałał. Może kiedyś kiedy przestanę borykać się z trądzikiem kupię go dla utrzymania efektu cery bez trądziku ;)
17. Tusz pogrubiający Wibo- super tusz za małe pieniądze.
18.  Błyszczyk Eveline- dostałam go kiedyś i był to mój ulubiony błyszczyk Chętnie bym go kupiła ponownie, ale nigdzie w sklepach go nie widziałam. Być może była to jakaś edycja limitowana. 

 Różne:




19. Odżywka do paznokci- niestety nie pamiętam jakiej firmy, bo wczoraj po zrobieniu zdjęć wszystko wyrzuciłam. Nie warta uwagi, bo nic nie zrobiła dobrego dla moich paznokci. 
20. szampon do włosów Alterra- mam mieszane uczucia co do tego szamponu. Spróbuję z innymi wersjami albo dam szansę mu jeszcze raz w przyszłości. Jak na razie nie powalił mnie na kolana. 
21. Perełki rozświetlające Avon- nie lubię chyba tego typu produktów, dlatego bardzo sie z nimi męczyłam. 
22. Błyszczyk do ust Avon- beznadziejny mocny kolor, strasznie klejący i ogólnie okropny. Nie zużyłam całego, ale wyrzucam, bo już go po prostu nie używam i nie lubię go. 
23. Eyeliner Avon- myślałam, ze to fajny eyeliner dopóki nie kupiłam tego z Wibo, który go zastąpił. Byc moze kupię w przyszłości, ale wersję bardziej trwałą (lasting coś tam ;P)
24. Korektory Bell- moje KWC i już. Zużywam w niezliczonych ilościach, nei na lepszego odcienia korektora dla   mnie. Idealny do mojego koloru twarzy. Pisałam o nim tu.
25. Mała wersja odżywki/maski do włosów Isana- włosy po niej są bardzo fajne, dlatego kupię ją jeszcze nie raz. Szczególnie idealna na wyjazdy. Czy ktoś może wie, czy jest dostępna w dużych butelkach?


Trochę się tego nazbierało. Zużycia z końca października i całego listopada. A jak z Waszymi zużyciami? Denkujecie, czy nie możecie powstrzymać się przed otwarciem kolejnego produktu? ;P
 Ściskam ciepło w to zimowe popołudnie ;)
M.
xoxox

9 komentarzy:

  1. jakie duże te Twoje denko! ;)
    ja nie mogę się powstrzymać z otwieraniem ;p chciałam masełko do ust zostawić na potem, kiedy już zuzyję wazelinę, ale nie mogłam wytrzymać i się nim wysmarowałam już ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahah, mam tak samo z każdymi pomadkami ochronnymi. nie zużyję kilku poprzednich, a dokupuję nowe i koniecznie musze zacząć używać nowej ;p

      Usuń
  2. spore denko :) muszę w końcu kupić żele Original Source :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurczę, dużo ci się tego nazbierało :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Próbki z perfecty do manicure i pedicure są baardzo fajnie;) od czasu do czasu można pozwolić sobie na taką przyjemność.
    makeuplicious87.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za każdy komentarz. Wasze zdanie jest dla mnie bardzo ważne :)