Chociaż jest juz początek listopada to chciałabym Wam pokazać jeszcze moich październikowych ulubieńców. :) I jeśli ktoś jeszcze nie widział wczorajszego posta z tagiem to serdecznie zapraszam. A oto moi ulubieńcy:
1. Krem do rąk 5w1 z kozim mlekiem, witaminą E i masłem karite Eveline- szybko się wchłania i uwielbiam go za efekt jaki daje na dłoniach.
2. Szampon jajeczny- recenzja.
3. Zmywacz do paznokci Isana- w porównaniu do jego poprzednika ten nie wysusza mojej płytki paznokcia.
4. Kokosowy peeling Charmine Rose- chociaż użyłam go 2 razy i zostało mi jeszcze niewiele na 3 raz to już go uwielbiam i jak tylko uzbieram pieniądze kupię pełnowartościowy produkt. :)
5. Odżywka b/s do włosów puszących się z olejkami Dove- recenzja pojawi się wkrótce, ale ujawnię już, że produkt mnie mile zaskoczył :)
6. Kąpiel odbudowująca włosy Marion- recenzja
8. Żel pod prysznic Original Source Mango&Macadamia- po raz kolejny za fantastyczny zapach, w którym jestem zakochana ! ;)
9. Paletka cieni Avon- recenzja
10. Szminka Essence z limitowanej edycji Wild Craft- pojawi się oddzielny post ze szminką w roli głównej.
11. Cień Essence- także pojawi się o nim osobny post :)
Przepraszam za te trochę prześwietlone zdjęcia, ale robiłam je wczoraj jak już się ściemniało, więc dlatego taki efekt :)
Znacie któreś z tych produktów? Może też je lubicie? Czekam na komentarze :)
Hahaha jeśli mam być szczera nie miałam styczności z żadnym z tych produktów ; p
OdpowiedzUsuńUwielbiamy essence ale nie miałam jeszcze cieni tej marki, na pewno w krótce się skuszę ; p
koniecznie! to mój pierwszy zakup cieni z Essence i jestem z niego mega zadowolona :)
Usuńładny ten cień essence :)
OdpowiedzUsuńgłośno o tej serii wild craft, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOriginal source... Muszę w końcu kupić, nie wiem ile czasu już sobie to powtarzam :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten żel pod prysznic, a mango&macadamia to mój ulubiony zapach :) u mnie jej do tej pory palety sleek to najlepsze cienie, z avonu jakoś mi nie popasowały.
OdpowiedzUsuńja poluję na sleeka od dawna, ale zawsze jak już mam na nie pieniądze to pójdę do Rossmana i wszystko wydam hehe :)
UsuńKokosowy peeling z Charmine Rose także jest moim ulubieńcem!;-)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi się spodobał krem do rąk, uwielbiam kozie mleko bardzo gładziutka skóra jest po nim.
OdpowiedzUsuńdla mnie jest fantastyczny, szybko się wchłania co bardzo lubię w tego typu kosmetykach i zostawia gładką skórę. i kosztuje około 4 zł, więc czego chcieć więcej? :)
Usuńpamiętam o twoim tagu dzisiaj pogoda nie pozwalała na zrobienie konkretnych zdjęć ale w najbliższym czasie na pewno odpowiem na tag :)
OdpowiedzUsuń